Nemezis - 2014-03-21 18:40:51

http://imageshack.com/a/img713/3824/pe68.jpg

Kolosalny wulkan piętrzący się przed zielonymi puszczami. Eksploduje średnio co rok-dwa, dlatego też zwierzęta znikają stamtąd tydzień przed erupcją.

Kamirah - 2014-03-25 14:51:40

Nie oglądając się za siebie, doszła do granicy i przeszła przez ognisty las.
Teraz dochodziła do wulkanu, gdzie znajdowało się jej legowisko, jednak zamierzała iść dalej, w miejsca których jeszcze nie przeszukiwała.
Stanęła w miejscu, myśląc jak obejść wulkan. Przejście przez było raczej niemożliwe, chociaż już z dołu widać było kilka jaskiń, prawdopodobnie prowadzących do środka.

Yvette - 2014-03-25 14:59:30

Kamirah sprowadziła ją wprost do wulkanu. Spojrzała z obrzydzeniem na czarną górę. Jednocześnie spłoszyła młodego centrozaura, które stał kilka kroków od niej. Spłoszone zwierzę umknęło w dal - może to zwróci uwagę szarej ropuchy i wreszcie ją zauważy? Podążała przez cały las za nią, a ona nawet nie obejrzała się za siebie. Potrząsnęła łeb, wlepiła rozbawiony wzrok w oddaloną o 400 metrów od niej przywódczynię.

Kamirah - 2014-03-25 15:15:09

Słyszała szmery za sobą, ale nawet nie myślała o obejrzeniu się za siebie, miała już dość widoku jakichkolwiek zwierząt.
Powoli zaczęła wchodzić po zboczu, zmierzając w stronę jednej z jaskiń, jak dla niej o wiele lepszym wyjściem było przejście przez wulkan, jednakże przejście obok byłoby łatwiejsze, ale trwałoby to długo.
Pterodony zasiadające na wyższych partiach skał, przyglądały się ciekawsko. Były jednak za szybkie dla ogromnego Spinozaura.
Będąc już w połowie drogi do jaskini, zatrzymała się - ból w łapie nie dawał jej spokoju, w dodatku powoli słońce zaczęło zmierzać ku zenitowi. Dalsza droga po ciemku była raczej niemożliwa, jeden zły ruch i wielkie cielsko mogło spaść w dół.
Musi zostać tu na noc.

Yvette - 2014-03-25 15:24:42

Taka nieostrożna, taka głucha. Yve mogła zaatakować ją z zaskoczenia, ale nie zrobiła tego. Dlaczego miałaby tak szybko wykończyć swą zabawkę?
Zamiast tego podążyła za Khamirah, zwinnie przeskakując ze skały na skałę. Zatrzymała się, gdy spinozaur najwyraźniej się poddał i tutaj zakończył swą dzisiejszą wędrówkę. Stojąc na wysokim głazie postanowiła w końcu się odezwać. Spojrzała z góry na "zabawkę".
- Witaj żabciu, jak tam łapka?

Davis - 2014-03-25 15:36:40

Powoli przemierzał okoliczny las wulkanu. Widzac dwa inne dinozaury ruszyl nieznacznym spacerkiem w ich strone. Gdyy byl tuz przy nich omiotl ziemie ogonem i sie odezwal.
- Ciekawa pora na podroze po wulkanie. - zauwazyl wlepiajac w samice zmieszany wzrok.

Kamirah - 2014-03-25 15:37:14

Gniewnie spojrzała w stronę velociraptorki.
- Jeżeli nie chcesz, żeby twój maleńki łeb znalazł się w moich szczękach, to wynoś się stąd ... Co ja mówię, kiedy tylko będę miała okazję, rozszarpię cię na strzępy - Po tym pokazała rząd zębów.
Szukała miejsca,  w którym mogła spędzić noc, ale każda skała wydawała się niestabilna.

Yvette - 2014-03-25 15:44:58

- Powodzenia, tylko na to czekam. - Była już lekko znudzona ciągłymi próżnymi 'groźbami' ze strony samicy. Może by tak przejść do czynów? Jej uwagę zwrócił pachycefalozaur. Czyżby ktoś z klanu ognia? Nie, nie wygląd na takiego.
- Każda pora jest dobra. - Zwróciła się do niego. Przycupnęła na skale i ziewnęła ukazując rząd małych, aczkolwiek ostrych zębów.

Kamirah - 2014-03-25 15:54:29

Posłała w jej stronę przeciąłgłe warczenie.
Po chwili jednak zauważyła Pachycelozaura - Jedzenie przyszło do niej, w dodatku samo - gdyby nie zszarpana łapa, prawdopodobnie rzuciłaby się w stronę roślinożercy.

Davis - 2014-03-25 16:12:28

Widzac niemily wzrok spinozaura rzucil sie z nadzwyczajna predkoscia i jednym z wyrostkow na nosie uderzyl wprost w jej oko. Dmuchnął nań wyrzucając z nosa to co tam zalegalo, zadarl leb do gory, umiesnionym ogonem zdzielil ja w pysk, po czym zeskoczyl na sromizne i zaczal sie zsuwac w dol. Po dotarciu na sam dol pobiegl na tereny swojego klanu.

ot~

Nemezis - 2014-03-25 16:15:35

Davis ost.
"4.11 Surowy zakaz atakowania, oraz porywania wroga na jego terenie. Ma to być w pewnej mierze sanktuarium, w którym odpoczywają i leczą rany. Nie dotyczy to sytuacji, kiedy musisz się bronić po wtargnięciu na teren wroga."

Kamirah, rana lekka (1) - ból oka, oraz charakterystyczne zamglenie na dwa dni.

Kamirah - 2014-03-25 16:25:21

Wstała z widocznym szałem malującym się na pysku, szukała czegoś co pomogłoby jej wyładować wściekłość.
Spojrzała na Yve - jej ogon zwisał swobodnie z pułki skalnej ja której się znajdowała. Zdesperowana zaczęła wspinać się w stronę samicy. Kiedy dzielił je mały dystans, oparła zdrową łapę i wskoczyła na małą wystającą skałę tuż pod Velociraptorem.
Z rykiem chwyciła ogon intruza i zciągnęła ją na dół, robiąc liczne rany zębami.

Nemezis - 2014-03-25 16:47:48

Yvette, rana lekka (1) - rany gryzione na ogonie. Lekki krwotok, ból.

Yvette - 2014-03-25 16:54:25

Zasyczała rozdrażniona, zaczęła gryźć i drapać samicę w pysk. Pazurem zahaczyła o nos, szarpnęła więc łapą tworząc dużą szramę. Udało jej się wyswobodzić ogon, zeskoczyła więc na ziemię i zbiegła kilka kroków po stromym zboczu, spod jej łap tryskały kamienie, które następnie koziołkowały w dół.
Przeciwniczka zaślepiona wściekłością i bólem zapewne pobiegnie zaraz za nią, a tutaj, na tak niepewnym podłożem zapewne straci równowagę, stanie się łatwiejszym celem.
A przynajmniej taki był plan Yvette. Jeśli by się nie udał zawsze mogła zaatakować w inny sposób.

Nemezis - 2014-03-25 16:56:46

Kamirah, rana lekka (1) - Rozdarty nos, niewielki krwotok, ból.

Kamirah - 2014-03-25 17:02:51

Wydobyła ryk w stronę Velociraptora - w końcu udała się jej przepędzić intruza, przynajmniej spoza zasięgu jej oczu i uszu. Aby byś pewna, zaczęła wspinać się wyżej.
Nagle usłyszała trzask, który rozległ się po całej okolicy - płyta na której stała zaledwie kilka sekund temu, wysunęła się i zaczęła toczyć na sam dół. Inne kamienie poruszone trzęsieniem, zaczęły zsówać się na dół, tworząc gęstą zasłonę czarno - brązowego popiołu.
Kamirah w strachu o zycie, u schyłku sił wdrapała się do jaskini.

Yvette - 2014-03-25 17:19:35

Odprowadzila dinozaura wzrokiem, zapamietujac, do ktorej jaskini sie dostala. Musiala uciec w bok, gdyz zagrozily jej osypujace sie kamienie. Gdy zas podniosla leb nie widziala juz samicy. Ponownie rozpoczela mozolna wedrowke w gore. Niemalze ominela czarna dziure, ktora byla wejsciem do jaskini, lecz w ostatbiej chwili ja zauwazyla. Zapadala ciemnosc, slonce juz zaaszlo za horyzont. Yve zblizyla sie do wylotu jaskini.
- Kryjesz sie niczym szczur w norce?

Kamirah - 2014-03-25 17:25:24

Pytaniu Yve odpowiedziały tylko kroki w głąb jaskini.
Kamirah ani myślała zwracać uwagi na prześladującego intruza. W ciemności jaskini szukała drogi.

Yvette - 2014-03-25 19:09:33

Nie doczekawszy odpowiedzi stwierdziła w myślach, iż Khamirah ma chyba dość zabawy na dziś. A takich dni zapewne będzie jeszcze wiele. Zsunęła się po zboczu wulkanu i zagłębiła w las, by powrócić o następnym świcie.

Snorri - 2014-03-25 20:10:43

Podążała w stronę wulkanu, który ją zainteresował. Dotarłszy do jego podnóża spojrzała w górę na krater. Zaczęła wspinać się po zboczu, mimo, iż zapadł już zmrok. Zmęczona zatrzymała się gdzieś w połowie drogi lecz wtedy zauważyła grotę. Weszła do jej wnętrza i zauważyła, że jest to jakaś jaskinia, która prowadzi wgłąb wulkanu. Może to będzie szybsza droga by dotrzeć do jego wnętrza? Weszła wgłąb korytarza.

Hector - 2014-03-29 11:19:23

Widząc z bezpiecznej odległości dwa dinozaury, młody velociraptor wciąż pozostawał w ukryciu gęstej roślinności. Ciekawe jak to się dalej potoczy, myślał, lecz po dłuższej chwili postanowił odejść na równikowe wodospady, niesłyszalnie stawiając łapy.

Lishia - 2014-03-31 15:22:14

Wszystko to było baardzo ciekawe. Jednak okazało się że nie tylko ona śledzi tego spinozaura. Zauważyła niebieską raptorkę i sama nie wiedząc czemu czmychnęła jak najdalej aby nikt jej nie zauważył.

Lishia - 2014-03-31 17:53:39

Jako początkujący "dowódca" nie powinna chyba tak się czaić, ale nie potrafiła się oprzeć podpatrywaniu innych dinozaurów z obcych klanów. .Zauważyła jednego ze swoich. Musi w końcu z kimś pogadać, zapoznać się, ale nie tu. Szepnęła więc do niego:
-Hej podejdź tu! Nie zjem cię przecież- Miała nadzieję że nie przestraszy  velociraptora "młodzika". Musi uważać by nikt jej nie zauważył i nie usłyszał.

Hector - 2014-03-31 18:29:29

Ten jednak nie usłyszał i się oddalił.

www.underworldots.pun.pl www.komputerdlazielonych.pun.pl www.anime-school-life.pun.pl www.bezdechowcy.pun.pl www.nld.pun.pl